W polskim budownictwie przeważają budynki realizowane w technologii murowej. Standardem są ściany dwuwarstwowe, czyli mur plus warstwa ocieplenia. Termoizolację układa się od zewnątrz i jest to najskuteczniejszy sposób na zatrzymanie ciepła w domu. Jednak jak to bywa w życiu, od reguły są wyjątki i nie zawsze takie rozwiązanie jest możliwe. Wyjściem z sytuacji jest ocieplenie ścian zewnętrznych od wewnątrz.
Metodę ocieplania od wewnątrz stosuje się przede wszystkim w sytuacji, kiedy nie można wykonać tradycyjnego ocieplenia zewnętrznego. Zwykle dotyczy to obiektów zabytkowych, często z ozdobną elewacją, mających…
Metodę ocieplania od wewnątrz stosuje się przede wszystkim w sytuacji, kiedy nie można wykonać tradycyjnego ocieplenia zewnętrznego. Zwykle dotyczy to obiektów zabytkowych, często z ozdobną elewacją, mających wysoką wartość historyczną i objętych opieką konserwatora. Docieplenie budynku od wewnątrz pozwoli ograniczyć straty ciepła i poprawić komfort cieplny w budynku, a zatem zmniejszyć koszty eksploatacyjne.
Termomodernizacja jest jednym z najważniejszych kroków w kierunku zwiększenia efektywności energetycznej budynków oraz poprawy komfortu termicznego użytkowników. Dlatego tak kluczową rolę odgrywa zastosowanie…
Termomodernizacja jest jednym z najważniejszych kroków w kierunku zwiększenia efektywności energetycznej budynków oraz poprawy komfortu termicznego użytkowników. Dlatego tak kluczową rolę odgrywa zastosowanie odpowiednich materiałów izolacyjnych, takich jak styropian. Materiał ten jest powszechnie używany w budownictwie ze względu na swoje wyjątkowe właściwości. W niniejszym artykule omówimy, jak wpływa on na stabilność temperatury wewnętrznej budynków oraz jakie korzyści przynosi jego zastosowanie.
Wiekowe domy, nawet te budowane kilkanaście lat temu, są niewystarczająco ocieplone i na pewno nie spełniają obowiązujących norm dotyczących energetycznych budynków. Ale tak naprawdę decydując się na docieplanie ścian zewnętrznych, nie chodzi o to, by dostosować się do współczesnych przepisów. Głównym zadaniem termomodernizacji budynku jest zapewnienie odpowiedniej temperatury w pomieszczeniach, a tym samym znacznie zmniejszenie energii potrzebnej na jego ogrzanie zimą czy też chłodzenie latem. Oczywiście zmniejszą się również rachunki za energię związane z utrzymaniem komfortu we wnętrzach. Najlepiej byłoby ocieplić ściany od zewnątrz, ale jeżeli jest to niemożliwe, pozostaje ocieplenie ścian od wewnątrz, także skuteczne.
Dlaczego ocieplenie od zewnątrz
Jak już wspomniano, najskuteczniejszym rozwiązaniem jest ocieplenie ścian zewnętrznych właśnie od zewnątrz. Dlaczego? Przede wszystkim strefa przemarzania ściany zostaje przesunięta na zewnątrz (znajduje się w ciepłej strefie), dzięki czemu nie dochodzi do kondensacji pary wodnej wewnątrz murów i w pomieszczeniach panuje stabilna temperatura oraz zdrowy mikroklimat. Ponadto ocieplenie ścian od zewnątrz nie wpływa na powierzchnię użytkową budynku, co ma szczególne znaczenie w przypadku małych przestrzeni. To również doskonały sposób na odnowienie i poprawę lub całkowitą zmianę estetyki elewacji.
Kiedy ocieplenie od wewnątrz się sprawdzi
Ocieplenie do wewnątrz to czasami jedyny sposób poprawę komfortu wewnątrz, np. w przypadku budowy szeregowej czy bliźniaczej, kiedy nie wszyscy właściciele wyrażają zgodę na dodatkowe ocieplenie, a także jeżeli ocieplany jest budynek zabytkowy, gdy niedozwolona jest ingerencja w elewację. Ta metoda sprawdzi się również, gdy dom ma dwóch właścicieli – np. właścicielowi parteru zależy na dociepleniu budynku, a właściciel piętra nie jest w ogóle tym zainteresowany. Zdarzyć się również może, że wspólnota mieszkaniowa czy spółdzielnia nie planuje przeprowadzić remontu zabudowy wielorodzinnej.
Ocieplenie od wewnątrz – naprawdę warto
Zdania na temat skuteczności ocieplania ścian od wewnątrz są podzielone, ponieważ wiąże się ona z pewnymi zagrożeniami, np. może dojść do zawilgocenia i zmniejszenia trwałości ścian, ponieważ zostanie przesunięta strefa przemarzania przegrody, a tym samym strefy wykraplania pary wodnej do wewnątrz. Jednak jeżeli wykorzysta się odpowiednie techniki i materiały, termomodernizacja od wewnątrz przyniesie wymierne korzyści.
O skuteczności ocieplenia ścian od wewnątrz w dużym stopniu decyduje obecność przeszkleń oraz usytuowanie budynku względem stron świata. Najkorzystniej jest, gdy w ścianie nie ma okien lub gdy jest ich niewiele, oraz gdy położona jest od północy – ponieważ słońce operuje tam najkrócej, nie będzie się tak mocno nagrzewała jak ściana południowa. Natomiast nieuzasadnione jest ocieplenie ścian od wewnątrz, gdy przegrody z dużymi oknami znajdują się od południa. Dlaczego? Operujące długo słońce mocno nagrzewa pomieszczenia, ponadto ocieplone powierzchnie są niewielkie, więc trudno mówić tu o skuteczności, nie ma również możliwości wyeliminowania mostków termicznych. Wątpliwa jest także efektywność tej formy termoizolacji, gdy ściany zlokalizowane są od zachodu czy południowego-zachodu, ponieważ w naszym klimacie z tych właśnie stron zazwyczaj wieje wiatr.
Czym ocieplać ściany od wewnątrz?
Wybór materiału ociepleniowego to zadanie dla specjalisty, ponieważ ocieplenie od wewnątrz wymaga profesjonalnego projektu. Audytor energetyczny, architekt specjalizujący się w projektach domów efektywnych energetycznie czy doradca techniczny renomowanego producenta materiałów izolacyjnych wykona odpowiednie obliczenia, które pozwolą stwierdzić, czy wewnątrz ocieplanej przegrody nie nastąpi kondensacja pary wodnej. Każdy przypadek jest inny, więc wymaga oddzielnego podejścia.
Wełna, styropian…
„Walka” między tymi materiałami ociepleniowymi trwa od dawna, ponieważ charakteryzują się doskonałymi parametrami izolacyjnymi. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, czy lepsza będzie wełna mineralna czy styropian. Tak naprawdę wybór między tymi materiałami zależy od preferencji inwestora i specjalisty, który wybierze najkorzystniejszy sposób ocieplenia ścian od wewnątrz.
Wełna mineralna. To doskonały materiał termoizolacyjny, ponadto jego wykorzystanie ogranicza do minimum prace mokre. Niestety warstwa ociepleniowa z wełny mineralnej zabiera sporo przestrzeni, a jej wykonanie jest dość czaso- i pracochłonne. Prace ociepleniowe zaczynają się od wykonania stelaża do suchej zabudowy z pionowych i pionowych profili np. aluminiowych. Następnym etapem jest szczelne wypełnienie go wełną – nie jest to trudne, ponieważ materiał jest sprężysty. Wełnę należy zabezpieczyć przed parą wodną, dlatego nakłada się na nią folię paroizolacyjną. Na koniec ścianę wykańcza się płytami gipsowo-kartonowymi, które można np. pomalować czy przykleić tapetę.
Płyty z wełny. Ocieplając ściany od wewnątrz, można zdecydować się na specjalne płyty z membraną paroizolacyjną, obustronnie wykończone wełną drzewną. Takie płyty do ścian montuje się za pomocą kołków. Ważne! Paroizolacja musi znajdować się od strony pomieszczenia! Prace termoizolacyjne przebiegają sprawnie i co istotne, nie ma konieczności wykańczania płyt, ponieważ mają ciekawą strukturę.
Styropian lub polistyren ekstrudowany. Zarówno płyty EPS, jak i XPS do ścian po prostu się przykleja – klej musi być rozprowadzony na całej powierzchni płyty. Najlepszym wyborem będą płyty z frezowanymi krawędziami, ponieważ połączone na zakład stworzą szczelną warstwę. Natomiast w przypadku krawędzi prostych ich styk należy zabezpieczyć taśmą samoprzylepną. Ocieplenie ścian od wewnątrz płytami EPS i XPS nie wymaga stosowania folii paroizolacyjnej, ponieważ materiały te charakteryzują się bardzo dużym oporem dyfuzyjnym oraz stanowią doskonałą barierę dla pary wodnej. Można je więc od razu wykańczać tynkiem. Uwaga! Aby zapobiec zawilgoceniu warstwy termoizolacyjnej i pojawieniu się wykwitów na ścianach, wentylacja (czy to grawitacyjna, czy mechaniczna) w pomieszczeniu musi być skuteczna.
…a może coś mniej oczywistego
Oczywiście ocieplenie ścian od wewnątrz można zrealizować w inny sposób. Co mamy do wyboru?
Pianka PUR. Wykorzystanie pianki PUR ma tę przewagę nad innymi metodami ocieplenia od wewnątrz, że przebiega bardzo szybko, ponieważ wystarczy ją natrysnąć na powierzchnię. Utworzona w ten sposób warstwa termoizolacyjna jest jednorodna i szczelna, nie ma także ryzyka mostków termicznych, ponieważ nie ma spoin. Jest również lekka.
Beton komórkowy. Chociaż materiał ten większości osób kojarzy się z budulcem wykorzystywanym na ściany zewnętrzne, odpowiednio dobrany może stanowić efektywną wewnętrzną warstwę ociepleniową. Do ocieplenia od wewnątrz wykorzystuje się bloczki o grubości 50–200 mm i gęstości poniżej 115 kg/m3. Najlepiej wybrać jak najgrubsze elementy, ale niestety wiąże się to ze znaczną stratą powierzchni użytkowej. Prace ociepleniowe z wykorzystaniem betonu komórkowego przebiegają szybko, ponieważ bloczki są lekkie, łatwe w obróbce, a na 1 m2 potrzeba tylko około 4 elementów. Najkorzystniej do murowania bloczków zastosować zaprawę systemową. W przypadku tego typu ocieplenia również zbędna jest folia paroizolacyjna, ponieważ beton komórkowy odznacza się wysoką paroprzepuszczalnością pary wodnej, jest też odporny na ogień. Mur z bloczków wykańcza się np. tynkiem cienkowarstwowym.
Płyty silikatowo-wapienne. Dostępne są całe systemy ociepleń, w których oprócz płyt o różnych grubościach znajduje się specjalna zaprawa do przyklejania i szpachlowania. Płyty silikatowo-wapienne są paroprzepuszczalne (nie ma więc konieczności stosowania folii paroizolacyjnej) i niepalne. Oczywiście charakteryzują się dobrymi właściwościami termoizolacyjnymi, ale materiał ten wyróżnia szybkie podciąganie kapilarne – para wodna skroplona na ścianie zimą zostaje wchłonięta przez ścianę i samoczynnie odparowana do powietrza.
Źródło: Joanna Szot. Ekspert budowlany.pl