Okres grzewczy 2024 zbliża się wielkimi krokami, a to oznacza, że coraz więcej osób zastanawia się, jak najefektywniej ogrzewać swoje gospodarstwa domowe. Aktualnie na polskim rynku dostępnych jest kilka metod jak piece na gaz, pompy ciepła czy ciągle popularne „kopciuchy” wykorzystujące drewno, węgiel czy pelet. Ile zapłacimy za ogrzewanie jesienią i zimą 2024?
Produkcja energii cieplnej oraz c.w.u. (ciepłej wody użytkowej) może być realizowana na kilka sposobów i w zależności od tego, czy mówimy o nowych domach, czy starszych budynkach o różnym stopniu izolacji termicznej, opłacalne i bardziej przyszłościowe okazać się mogą różne rozwiązania. Lepiej zdecydować się na tańszy w zakupie system, który będzie droższy w utrzymaniu, czy może od razu dobrze jest patrzeć w przyszłość i kupić sprzęt będący zarówno tańszy w eksploatacji, jak i przyjaźniejszy dla środowiska?
W tym tekście przyjrzymy się kilku popularnym opcjom i zobaczymy, co w okresie grzewczym 2024 r. jest najsensowniejszym wyborem przy obecnych kosztach cen energii elektrycznej i opału. Dane i wykresy podane niżej pochodzą z ogólnie dostępnego kalkulatora PORT PC, który aktualizowany jest co kwartał.
Pompa ciepła w 2024 – ekologiczne i bezobsługowe rozwiązanie
Po wielkim boomie na popy ciepła zapał dla tego rozwiązania grzewczego osłabł ze względu na doniesienia o rachunkach grozy. Nie wynika to jednak ze słabości samej technologii, a kiepskich jakościowo pomp ciepła, które pojawiły się na polskim rynku. Do tego należy również doliczyć problem źle dobranych urządzeń do potrzeb energetycznych danego budynku. Wpływ mają na to dwie kwestie – po pierwsze w zależności od tego, czy w danym gospodarstwie domowym odbiornikiem ciepła będą grzejniki, czy może zdecydowano się na ogrzewanie podłogowe lub płaszczyznowe, koszty rocznego ogrzewania budynku mogą się różnić o kilka set złotych.
Istotna jest również kwestia izolacji termicznej, ale w nowych budynkach, które budowane są zgodnie ze zaktualizowanymi standardami (WT 2017/WT 2021), to schodzi na dalszy plan. Koszty ogrzewania przy pomocy pompy ciepła będą również niższe przy dodatkowej instalacji fotowoltaicznej, która zmniejsza zapotrzebowanie urządzenia na energię elektryczną pobieraną z sieci. Oczywiście panele PV nie działają w ciągu roku z taką samą wydajnością (podobnie zresztą jak pompa ciepła), ale i tak pozwalają na realne oszczędności. Jakie konkretnie?
Roczny koszt ogrzewanie dla starego domu z uwzględnieniem fotowoltaiki, Źródło: PORT PC
Jak widać na powyższym wykresie, nawet przy gorszej izolacji (standard WT 2008, w którym mamy przegrody termiczne o grubości 10 cm na ściany i 15 cm poddasze, okna niezespolone, wentylację grawitacyjną), pompa ciepła jest jedną z najtańszych opcji w kontekście ogrzewania i produkcji c.w.u. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę instalację fotowoltaiczną.
Jak przekłada się to na koszt uzyskania 1 kWh ciepła? W zależności od rodzaju pompy ciepła i jej wydajności (wskaźnik SCOP, o którym więcej pisaliśmy we wcześniejszym artykule), uzyskujemy dla budynku w standardzie WT 2008:
- gruntowa pompa ciepła (solanka/woda) z ogrzewaniem podłogowym – 0,19 zł netto za 1 kWh;
- gruntowa pompa ciepła (solanka/woda) z grzejnikami – 0,24 zł netto za 1 kWh;
- pompa ciepła typu powietrze/woda z ogrzewaniem podłogowym – 0,22 zł netto za 1 kWh;
- pompa ciepła typu powietrze/woda z grzejnikami – 0,29 zł netto za 1 kWh.
Problemem przy zakupie pompy ciepła może być wysoki koszt urządzenia, jednak obecnie realizowanych jest kilka programów dofinansowań, które pozwalają odzyskać część zainwestowanych pieniędzy. Za pompą ciepła przemawia również ustawa o bonie energetycznym, która wprowadziła jednakową stawkę sprzedaży energii dla wszystkich właścicieli gospodarstw domowych. Dzięki temu ogrzewanie przy użyciu pomp ciepła jest niższe niż w latach ubiegłych, gdy obowiązywały zamrożone ceny energii. Oprócz tego osoby wykorzystujących pompy ciepła lub inny elektryczny system jako główne źródło ogrzewania uzyskają jednorazowe świadczenie w wysokości od 600 zł do 1,2 tys. zł.
Koszt uzyskania 1 kWh ciepła dla starego budynku (standard WT 2008), Źródło: PORT PC
Warto również wziąć pod uwagę względy ekologiczne – pompa ciepła nie emituje spalin czy zanieczyszczeń, a urządzenie współpracujące z instalacją fotowoltaiczną umożliwia uzyskiwanie w zeroemisyjnej energii cieplnej oraz ciepłej wody użytkowej. To również sprzęty bezobsługowe, a ich żywotność szacowana jest na 25-30 lat.
Piec na węgiel i drewno – zostawić czy wymienić na pompę ciepło?
Choć pompy ciepła cieszą się dużą popularnością wśród inwestorów budujących nowe budynki mieszkalne, w starszych gospodarstwach domowych ciągle wykorzystywane są różnego rodzaju piece i kotły. Te tradycyjne, opalane węglem i drewnem, w 2024 r. są relatywnie tanie w utrzymaniu. W 2022 i 2023 r. ceny węgla poszybowały w górę, ale w 2024 r. za tonę w sklepie PGG zapłacimy o. 1,2-1,3 tys. w górę. Osoby, którym udało się kupić węgiel wcześniej przy stawkach letnich, mogą cieszyć się nieco niższymi kosztami. Dotyczy to również posiadaczy własnego drewna.
Dla domu o powierzchni 150 m kw., w którym roczne zapotrzebowanie na energię cieplną wynosi 120 kWh na m kw., a sam budynek spełnia standard WT 2008 (gorsza izolacja), koszt ogrzania i wytworzenia c.w.u. w ciągu 12 miesięcy wynosi:
- piec na węgiel o sprawności 84 proc. z grzejnikami – ponad 5,8 tys. zł;
- piec na węgiel o sprawności 64 proc. z grzejnikami – ponad 7,6 tys. zł;
- piec na drewno o sprawności 84 proc. z grzejnikami – ponad 6,5 tys. zł;
- piec na drewno o sprawności 64 proc. z grzejnikami – ponad 8,6 tys. zł.
W dużej części gospodarstw domowych, głównie na wsiach, stosuje się zarówno drewno, jak i węgiel, więc podane wyżej kwoty mogą się różnić w zależności od indywidualnej sytuacji. Obecna sytuacja jest bardzo dobra dla posiadaczy „kopciuchów” i mówimy o ok. 2 tys. niższych kosztach w skali roku w porównaniu z 2023.
Niestety nie jest to sprzęt ekologiczny, a do tego wymaga ciągłego nadzoru ze strony domowników (dokładanie opału, usuwanie popiołu, częste czyszczenie z sadz), więc osoby, które nie są zbyt często w domu, będą musiały się napracować, by zapewnić sobie ciepło i c.w.u.
Sprzęt ten ma jednak swoje zalety i – co najważniejsze – dalej można go instalować w nowych budynkach, o ile spełnia określone normy (ma bufor ciepła). Przede wszystkim jest tańszy w porównaniu z pompami ciepła (obecnie za ok. 7-8 tys. zł można mieć solidny piec na węgiel i drewno), a jego instalacja jest mniej skomplikowana.
Już wkrótce, bo od 2027 r. instalowanie w nowych budynkach kotłów na węgiel i drewno jako samodzielnego źródło ciepła będzie zabronione. Taki system grzewczy można jednak rozbudować o tzw. solary, czyli kolektory słoneczne odpowiadające za produkcję ciepłej wody użytkowej. Dzięki temu od późnej wiosny do jesieni nie trzeba korzystać z pieca (latem jest zazwyczaj bardzo ciepło, więc nie ma sensu ogrzewać budynku), by móc cieszyć się c.w.u. w kranach.
Sam piec nie jest jednak rozwiązaniem przyszłościowym i warto mieć na uwadze, że w obecnych czasach jest to opcja na góra kilkanaście lat. Potem trzeba będzie skorzystać z innych urządzeń, takich jak omówione wyżej pompy ciepła.
Ogrzewanie na gaz
Jak z kolei przedstawia się kwestia gazu? Zgodnie z aktualnymi wytycznymi Komisji Europejskiej od 2027 r. kotły gazowe nie będą mogły być montowane w nowych budynkach jako samodzielny system ogrzewania, a od 2030 r. to samo będzie dotyczyć domów modernizowanych. Gospodarstwa domowe i budynki, w których do tej pory uda się umieścić taki rodzaj ogrzewania, będą mogły korzystać z gazu. Nie jest jednak tajemnicą, że zapasy paliw kopalnych się kurczą, więc kocioł gazowy, o ile bardziej ekologiczny niż piec na węgiel, również nie jest zbyt przyszłościowym rozwiązaniem.
Roczne koszty ogrzewania pompą ciepła i kotłem gazowym, Źródło: Forum energia
Warto również zwrócić uwagę na fakt, że od 2027 lub 2028 r. zacznie obowiązywać tzw. podatek od ogrzewania, czyli opłata w ramach ETS2. Choć nie jest to klasyczny podatek, ogrzewanie przy użyciu kotłów na paliwa kopalne będzie droższe ze względu na wzrost cen gazu i węgla. Więcej o „podatku od ogrzewania” pisaliśmy w oddzielnym artykule.
Ogrzewanie starego budynkuŹródło: PORT PC
Obecnie w Polsce ogrzewanie i produkcja c.w.u. przy jego pomocy jest droższa niż w pierwszej połowie roku, co wynika z faktu, że jesienią i zimą ceny gazu rosną. Jak wygląda to przy obecnych stawkach za to paliwo w ujęciu rocznym?
- dom o powierzchni 150 m kw. w standardzie WT 2008 z grzejnikami – 9,4 tys. zł;
- dom o powierzchni 150 m kw w standardzie WT 2008 z ogrzewaniem podłogowym – 9,1 tys. zł;
- dom o powierzchni 150 m kw. w standardzie WT 2017 z grzejnikami – 6,9 tys. zł;
- dom o powierzchni 150 m kw. w standardzie WT 2017 z ogrzewaniem podłogowym – 6,6 tys. zł.
W przypadku kotła gazowego na propan koszty są niższe i wynoszą od 6 do nawet 8,5 tys. zł.
Co z prądem?
Ogrzewanie prądem nie wymaga posiadania kotłowni, skomplikowanych instalacji, a sensowne grzejniki elektryczne czy inne tego typu urządzenia grzewcze kosztują od 200 do 300 zł, więc cała inwestycja związana z produkcją energii cieplnej w budynku zamknie się w okolicach kilku tysięcy złotych.
Do tego trzeba będzie jednak doliczyć sprzęt potrzebny do ogrzania wody, by w kranie dostępna była c.w.u., co również może kosztować dodatkowe kilka tysięcy. W ramach programu Mój Prąd 6.0 można uzyskać dotację na magazyn ciepły w wysokości do 5 tys. zł.
Wysokie są natomiast koszty eksploatacji – w przypadku kotła elektrycznego i ogrzewaniu tylko w taryfie nocnej G12w roczne koszty utrzymania przedstawiają się następująco:
- dom o powierzchni 150 m² w standardzie WT 2008 z grzejnikami – 17,5 tys. zł;
- dom o powierzchni 150 m² w standardzie WT 2017 z grzejnikami – 12,3 tys. zł.
W przypadku ogrzewania elektrycznego dobrze jest też od razu zainwestować w fotowoltaikę z magazynem energii, by przynajmniej częściowo zmniejszyć opłaty za prąd pobierany z sieci.