Polska branża budowlana w świetle nowelizacji dyrektywy EPBD

W marcu 2024 została znowelizowana Dyrektywa EPBD, która dotyczy charakterystyki energetycznej budynków. Co nowe przepisy w praktyce oznaczają dla branży budowlanej i inwestorów?

Budownictwo ma istotny udział w globalnych emisjach gazów cieplarnianych. Szacuje się, że ok. 85% budynków w krajach Unii Europejskiej powstało przed 2000 i niestety aż ¾ ma słabą charakterystykę energetyczną. Powoduje to, że budynki konsumują ogromne ilości energii. Według oficjalnych danych pochłonęły one w 2021, 42% całej energii zużytej w UE, jednocześnie z budynków pochodzi ok. 1/3 gazów cieplarnianych. Tak więc dekarbonizacja w branży budowanej ma ogromne znaczenie dla osiągnięcia celów UE, czyli ograniczenia emisji gazów cieplarnianych i zużycia energii w sektorze budowlanym UE do 2030 oraz uczynienie go neutralnym dla klimatu do 2050.

Dyrektywa EPBD – wytyczne dla budynków

Znowelizowana dyrektywa EPBD (ang. Energy Performance of Buildings Directive) zakłada, że od 2030 wszystkie nowo powstające budynki w UE mają być zeroemisyjne, jednak wyjątkiem są budynki administracji publicznej, które mają być zeroemisyjne już od 2028. Natomiast budynki mieszkalne mają zostać przekształcone w bezemisyjne do 2050. Takie założenia wymuszają na państwach członkowskich wprowadzenie środków, które zmniejszą średnie zużycie energii pierwotnej minimum o 16% do 2030 i minimum 20–22% do 2035. Przemiany mają objąć 55% tzw. wampirów energetycznych – budynków o najgorszej charakterystyce energetycznej. Nowe przepisy zakładają również, że do 2030, 16% budynków niemieszkalnych o najgorszej charakterystyce energetycznej ma zostać wyremontowanych, a do 2033, 26% takich budynków.

W osiągnięciu celów mają pomóc klasy energetyczne – od A do G, gdzie A oznacza budynki najlepsze, najtańsze w utrzymaniu, natomiast G o bardzo słabej kondycji technicznej. Nie oznacza to jednak, że właściciele domów jednorodzinnych czy wielorodzinnych będą zmuszeni do przeprowadzenia termomodernizacji na własny koszt. Państwa członkowskie, w tym oczywiście Polska, muszą opracować odpowiednie formy wsparcia. Na ten cel zostaną przeznaczone ogromne fundusze.

Dyrektywa EPBD a źródła ciepła

Bardzo ważnym zapisem znowelizowanej dyrektywy EPBD jest zakaz dotowania od 2025 kotłów na paliwa kopalne nieskojarzone z innymi źródłami ciepła. Jednak nadal będzie dozwolone oferowanie zachęt finansowania dla systemów hybrydowych z istotnym udziałem  odnawialnych źródeł ciepła (OZE), np. połączenie kotła gazowego z instalacją fotowoltaiczną czy pompą ciepła. Po 2030 w nowych i modernizowanych budynkach bezemisyjnych nie będzie także możliwości wykorzystywania samodzielnych kotłów na paliwa kopalne. Ale systemy hybrydowe, czyli połączenie kotła gazowego i źródeł OZE będą mogły być instalowane. Zgodnie z przepisami EPDE będzie można również montować kotły zasilane paliwami odnawialnymi (np. biometan lub biopropan).

Ponadto do 2040 kotły na paliwa kopalne mają zostać wycofane z rynku. Jeżeli uda się przeprowadzić ten proces, stopniowo będzie wprowadzany także obowiązek montażu instalacji fotowoltaicznych – zaczynając od nowych i modernizowanych budynków publicznych oraz niemieszkalnych.

Dyrektywa EPBD – wyzwania dla budowlanki

Nowe wytyczne EPBD przyspieszą renowację istniejących budynków. Będzie oczywiście wiązało się to z podniesionym popytem na szeroko rozumiane materiały budowlane, izolacyjne czy niskotemperaturowe urządzenia grzewcze. Producenci, chcąc nadążyć za zwiększony zapotrzebowaniem, prawdopodobnie będą tworzyli nowe miejsca pracy. Ponadto firmy wykonawcze będą musiały dostosować swoje kompetencje, aby doprowadzić budynki do standardu niskoemisyjnego.

Paweł Siemieniuk, IZOLACJE